Tak brzmiał temat naszego spotkania w poniedziałek 5 października. Jednocześnie pełną parą ruszyliśmy po wakacjach z regularnym rozkładem spotkań. Serdecznie witamy na spotkaniach nowe osoby!
Pretekstem do dyskusji o tym jak w dzisiejszym świecie przeżywać niedzielę stały się informacje w mediach o pomysłach legislacyjnych polegających na wprowadzeniu niedzieli jako dnia wolnego od handlu. Ściślej rzecz biorąc projekt nad którym podobno pracuje NSZZ „Solidarność” przewiduje, iż placówki handlowe byłyby otwarte tylko do godziny 12.00. Pomimo to, za każdym razem gdy o pomyśle informowano w internecie wywoływało to burzliwe dyskusje i spory pomiędzy przeciwnikami ale też i zwolennikami rozwiązania.
My jednak być może nieoczekiwanie nie prowadziliśmy zażartych dysput politycznych lecz w tonie konstruktywnym zastanawialiśmy się jak ludzie wokół nas oraz my sami przeżywamy Pierwszy Dzień Tygodnia. Ojciec Patryk wsparł nas fragmentami listu apostolskiego DIES DOMINI, Ojca Świętego Jana Pawła II który szeroko opisywał temat.
Faktem jest, że z jednej strony dzień kultu dla chrześcijan jest jednocześnie dniem odpoczynku oraz częścią weekendu. Jak pogodzić te wszystkie wymiary? Dla mnie nowością była myśl, że nie tyle nie chodzimy wtedy do sklepu bo robienie zakupów jest złe lecz raczej dlatego, że inni nie mogą przez nas odpocząć.
Pojawiały się pytania czy niedziela może być dniem przyjemnym, czy też ma być dniem spełniania rozmaitych powinności wobec Boga i ludzi. Pojawiały się pomysły, że być może da się pogodzić potrzebę transcendencji z koniecznością spełnienia pewnych obowiązków, które na ten dzień przypadają. Samo zwolnienie tempa już powoduje, że przeżywanie dnia się zmienia. Niewątpliwie problemem jest brak pomysłów jak twórczo przeżywać ten czas i problem ten rozwiązuje się niestety przez wypełnienie go konsumpcjonizmem.
Czy jest obiektywny katalog spraw, których nie robi się w niedzielę? Z jednej strony każdy odpoczywa inaczej i innej odmiany potrzebuje po tygodniu zajęć. Z drugiej jednak w wielu rodzinach panuje uświęcone tradycją przekonanie że pewnych prac w niedzielę nie wypada robić.
Jedno było dla nas oczywiste: odpoczynek niedzielny nie oznacza bezczynności ani nudy. Skoro zaś jest w nas wola kontaktu z Bogiem i potrzeba rozrywki i kultury, pragnienie spotkania z ludźmi, jedno jest pewne: będziemy musieli wybierać.